Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

sobota, 6 listopada 2010

Witajcie...

Zapomnialam Wam wczoraj napisać,że przyszla wczoraj do mnie Pani z gazety "Nowej" i przeprowadzila ze mną krótki wywiad. Dzisiaj czuje się troszke lepiej ale, noga dalej mnie boli. W dniu dzisiejszym również odwiedzila mnie telewizja Bilgorajska i także przeprowadzili ze mna wywiad.
Zostala mi jescze tylko jedna noc w domku a,dwa tygodnie bardzo szybko minely nim się rozpakowalam a juz trzeba sie pakować.Chcę wyzdrowieć ale, bardzo trudno mi się rozstawać z domem,moim kochanym pieskiem,rodziną i znajomymi ale, już niedlugo wyzdrowieje i bede w domu ze wszystkimi.
Kochani jeszcze raz wam dziękuje za pomoc duchową,finansową i za podtrzymywanie mnie na duchu bo to mi pomaga w walce z tą chorobą i kiedy dopadają mnie chwile zwątpienia to zawsze myle o was i wiem,że wszyscy trzymacie za mnie kciuki i wirzycie,że wyjde z tej choroby, dziękuje wam jeszcze raz za to wszysko co dla mnie robicie za cieple slowa i pieniążki dzięki którym mam wielką szanse na wyleczenie się i prosze o dalszą pomoc finansową i te cieple slowa które dostaje od was codziennie.
Jutro prze wyjazdem napewno do Was napisze bo muszę się z Wami pozegnać.
Dobranoc Kochani!

6 komentarzy:

  1. Witaj, Andżeliko:)
    Jesteś wspaniałą, ciepłą, pełną optymizmu oraz waleczną dziewczyną. Swoją siłą mogłabyś obdarować całe zastępy ludzi. Masz również wspaniałych rodziców! Już teraz oczami swej wyobraźniw widzę tego szczęściarza, który kiedy się z tobą zwiąże, a w twych ramionach małe słodziaki, na które przelejesz hektolitry swej miłości:)
    Nie znamy się, być może nigdy się nie poznamy "na żywo"! Jednak pomimo anonimowości naszej "relacji" jestem przy tobie jak prawdziwa przyjaciółka, pragnę twojego szczęścia, modlę się za ciebie.
    Mam nadzieję, że za wiele, wiele lat Pan Jezus, u siebie w niebie pokaże mi jak zdajesz maturę, jesteś szaloną, aczkolwiek pilną i sumienną studentką, jak bronisz pracę magisterską, zdobywasz wymarzony zawód, malujesz gwiazdy filmowe oraz członków swojej rodziny i przyjaciół na specjalne okazje, oraz bez okazji! Następnie Pan Bóg mi pokaże, jak zakochujesz się, zaręczasz, wychodzisz za mąż, rodzisz dzieci, realizujesz się w pracy zawodowej oraz troskasz się o przyziemne sprawy, drobne problemy codzienności. Chcę zobaczyć jak przechodzisz na emeryturę, rodzą ci się wnuki, jak jeździsz na rowerze, jak spacerujesz i oddychasz pełną piersią podczas wiosennego spaceru. Chcę, u ojca niebieskiego spoglądać na twoje łzy szczęścia, na twoje sukcesy, choćby najmniejsze oraz na twoje porażki. Pragnę wreszcie, by Pan Jezus pokazał mi stan twojej duszy w momencie, w którym niemieccy lekarze powiedzą: "Andżeliko, twoje leczenie zostało zakończne pomyślnie - jesteś zdrowa"!
    Chcę to wszystko zobaczyć, bo chcę widzieć cud: twoje życie jest dla mnie cudem samym w sobie, determinacja i wola walki to owoc miłości, która cię otacza oraz dar z nieba.
    Pan Jezus zesłał nam ciebie - wspaniałego promyczka, by nam rozświetlił ziemską drogę. On nie pozwoli, byś zgasła!
    Proszę, bądź silna, moja intrnetowa, serdeczna pzyjaciółko:) Czekam na cudowny, pełen ciepła film z twoim udziałem, wierzę, że będzie on, tak jak zakończenia w bajkach - długi i szczęśliwy!
    Głowa do góry, Andzia!
    Życzę siły:)
    Z ciepłymi pozdrowieniami
    Sylwia J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak trzymaj Kochana! Musisz z całych sił wierzyć, że wszystko się ułoży i będzie dobrze! Walka jest trudna, ale prowadzi do zwycięstwa! Buziaki Piękna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana, uwarzam ze 99 sukcesu w walce z tym swinstwem juz masz za soba, twoja wola walki i podejscie do tego - super poprostu super!! tu tkwi klucz - nie dopuszczasz innej mysli niz ta o zdrowiu - super- to ze sie nie poddalas - jestes piekna mloda dziewczyna przejdziesz przez to wszystko poczekaj jeszcze chwilke - bedziesz cieszyla sie zyciem rodzina , zalozysz swoja rodzine - masz cale zycie przed soba- jeszcze chwilka kochana, wytrzymasz jeszcze chwilke - bo to chwilka w twoim dlugim zyciu bedzie, pozdrawiam i zaciskam do krwi kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Kochana:-) tyle ludzi myśli o Tobie i Cię wspiera, ze nie może byc inaczej jak tylko pozytywne zakończenie tego koszmaru. jesteś wspaniałą dziewczyną i wiem, ze wszystko będzie dobrze:-) Trzymamy dalej kciuki Kochana. Marika

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana Andziu :* jesteś wspaniałą dziewczyną
    bądź silna ! wierze w to że wyzdrowiejesz,wszyscy w to wierzymy !
    Twoja rodzina,przyjaciele mają szczęście że mają tak wspaniałą osobę przy sobie,jesteś po prostu SUPER ! chciałabym mieć taką przyjaciółkę jak Ty,mam również 18 lat i bardzo chciałabym się z Tobą zaprzyjaźnić być może to jest nierealne ale nazwe Cię moją przyjaciółką :* Chcę Cię wspierać w tych trudnych chwilach,bardzo,bardzo chciałabym Ci pomóc ! chciałabym Ci coś powiedzieć Droga Andziu :* Bóg Cię kocha i jest przy Tobie zawsze,On Cię nigdy nie opuści,wiesz ja jak mam trudne chwile,jest mi źle to modle się do Boga i czuję Jego obecność,Bóg mi pomaga,Pan Jezus mi pomaga i wiesz co jak będzie Ci smutno i źle pomódl się,poproś,powiedz co Ci leży na sercu,poproś Mamę a masz naprawdę wspaniałą mamę :) poproś aby Ci przypieła medalik z Panem Jezusem,Pan Jezus Cię Kocha i wyleczy z tej choroby,wiesz Bóg Nas kocha i doświadcza różnymi cierpieniami i wierzę w to że Cię wysłucha Droga Andziu pomódl się,powiedz co Ci leży na sercu co Cię najbardziej boli.
    Andziu trzymam za Ciebie kciuki !!! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś Cudowna.
    Zawsze będziemy z Tobą :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.