Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

sobota, 30 października 2010

30.10.2010-Sobota...

Moi drodzy na wstępie chcialam Wam wszystkim dobrym i wrażliwym sercom bardzo bardzo podziękować za dotychczasowe wsparcie i pomoc finansową którą,dotychczas otrzymalam,
a,która umożliwila mi leczenie i walkę o życie za granicą.Bez tej pomocy byloby to niemożliwei bylabym skazana na cierpienie w hospicjum domowym i na powolne umieranie.
Jak już wiecie diagnoza lekarzy w Niemczech dla Mnie jak i dla Was byla szokiem,szczególniedla Mnie ponieważ,przez dlugi w Polsce bylam leczona na nowotwór o nazwie Neuroblastoma,tym bardziej,że zaufalam polskim lekarzom,którzy Mnie leczyli i podawali mi bardzo silną chemie,a jak wiecie chemia wyniszcza i wyczerpuje organizm.
Takich chemii mialam 16.Pomimo że,diagnoza byla dla Mnie szokiem to jednak walcze i walczyć będę dalej!

4 komentarze:

  1. I tak trzymaj Angeliko, walcz Kochanie a ja trzymam za ciebie kciuki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem z tobą! Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  3. witaj Angela!
    Przypadkiem wpadłam na Twojego bloga.Wiem coś o tym co przeżywasz.Mam 17 lat,rok temu byłam jeszcze w szpitalu.RAK nosogardła,nieoperacyjny,przerzuty na węzły,śródpiersie.Wyszłam z tego,i tego samego życzę Tobie!
    Jesteś piękna,silna i wspaniała!
    Wierzę w Ciebie,będę odwiedzać Twojego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymaj się wszystko będzie dobrze wiem , że to czasami trudno w to uwierzyć ale tak jest mnie dopadł bardzo rzadki nowotwór złośliwy tarczycy jak miałam 25 lat a mój synek szedł do 1 klasy świat sie zawalił ale musiałam walczyć dla nie go teraz mam trzech cudownych synków i jestem zdrowa czego i Tobie z całego serca życzę

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.