Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

środa, 13 października 2010

1000 Łabędzi...

 *...Papierowe Łabędzie pomagają w walce z chorobą...* 


Wykonane zostały techniką origami, przez kolegów, by pomóc Kubie Fijałkowskiemu, gimnazjaliście ze Świdnika.

Pieniążki uzyskane z aukcji miały zostać przekazane na jego leczenie. Niestety chłopiec miesiąc temu zmarł, dzielnie walcząc z Mięsakiem Evinga. Jego mama postanowiła przekazać pieniążki na leczenie Angeliki. Wyszła również z inicjatywą kontynuowania tej akcji.
Angelika leżała razem z Kubą w jednym szpitalu. Jego mama chce zwrócić się do wszystkich fundacji, w których konto miał Kuba, by przekazali pieniądze naszej Bohaterce.

Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować Rodzicom Kubusia, za to, że pomimo bólu i cierpienia, jakie odczuwają chcą pomóc naszej Angelice. 
Dziękujemy za cudowne, dobre serca, które dla nas wszystkich są jak fontanny radości i wsparcia!

Więcej o akcji przeczytacie na:  

Strona KUBUSIA
http://www.kubafijalkowski.pl/



Króciutkie wieści od Angeli:
Wczoraj zakończono I chemię, Angela dostała bardzo dobre leki przeciwwymiotne i osłonowe. Fizycznie czuje się dobrze.
Może wychodzić na spacerki, na których towarzyszy jej specjalna maska na twarzy.
Wczoraj zjadła 4 kromki z boczkiem. 
Sukcesem jest to, że przytyła kilogram!!! 
Andziu jedz jak najwięcej i nabieraj sił, my tutaj mocno trzymamy za Ciebie kciuki!!!




!!! PILNA PROŚBA !!!
Kochane Serca poszukujemy osoby, która biegle posługuje się językiem niemieckim. Potrzebny nam jest cudowny Anioł, który zajął by się blogiem Angeliki, prowadzonym po niemiecku. 
Jeśli ktoś zechciałby podjąć się tego zadania bylibyśmy bardzo wdzięczni i prosimy o kontakt w komentarzach. 

6 komentarzy:

  1. Cudowna wiadomośc i cudowny gest ze strony rodziców Kuby! To piekne ze pomimo takiej tragedi chca pomagac innym;) oby wiecej takich ludzi!!! Dzieki takim akcjom chore dzieci wiedza że nie sa same i dodaje to ogromnej motywacji do walki! tak cięzkiej walki o życie! Tak tez jest zapewne w przypadku Angeli:)
    Pomagajmy, róbmy wszystko co w naszej mocy! A życie niejednego człowieka bedzie piękniejsze...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzice Kuby oraz jego siostra Ola to trzy anioły, ile trzeba mieć ws obie siły i pokładów miłości, żeby w tak trudnych chwilach zdobyć się na tak przepiękny gest. Jestem pod wielkim wrażeniem, bo to co teraz przezywają można tylko porównać do obdarcia ze skóry kiedy to każdy dotyk świata zewnętrznego sprawia niewyobrażalny ból...

    Angeliko trzymam kciuki, przytulam i rozsyłam info gdzie się tylko da :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam o Kubie... wzruszające...cudowny chłopak pełen życia i planów, piękny gest rodziców. pozdrawiam i trzymam kciuki z całych sił. Maajka

    OdpowiedzUsuń
  4. marta z Bełchatowa13 października 2010 19:48

    Super Angela.Fajnie że masz apetyt i przybył Ci kilogram.Dasz radę bo jesteś dzielna.Podziwiam Cię ,że się nie podajesz i masz taką ogromną wolę walki o swoje życie.Pozdrawiam Cię serdecznie:]

    OdpowiedzUsuń
  5. Rodzice Kuby jesteście wspaniali!
    Światełko dla Waszego syna do samego nieba [*]

    Angeliko cieszymy się, że czujesz się dobrze :)

    Jestem pełna nadziei i pozdrawiam Cię cieplutko :*

    *Kasia*

    OdpowiedzUsuń
  6. Angeliko ciesze się że jesteś w Domu z rodziną
    Czekam na wieści co u ciebie
    Dziękuje Rodzicom Kuby za wsparcie dla Angeliki z całego serca
    Jesteście wspaniali
    Dziękuje wszystkim którzy się czynnie włączyli do akcji pomocy Angelice.
    Pozdrawiam Krzysztof Sz.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.