Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

niedziela, 13 lutego 2011

POMOC DLA RAFAŁKA


Prosimy Was gorąco, zapoznajcie sie z historią dzielnego Rafałka;może znajdzie się wśród nas anioł ,który zechce wesprzeć tego chłopca...
,,Urodził się bez obu rąk, ale jego największym marzeniem nie są najnowocześniejsze protezy. Chciałby mieć łazienkę z prawdziwego zdarzenia, żeby nie biegać po śniegu do wychodka na dworze i wreszcie umyć się porządnie w wannie.

Liski pod Horodłem, pow. hrubieszowski. Jest wtorek, 8 lutego. Minęła 9. Czterdziestokilkuletnia gospodyni od ponad godziny krząta się po dwuizbowym drewnianym domku w środku wsi.– Muszę ogarnąć mieszkanie, bo dzisiaj panie nauczycielki mają przyjść do syna, a poza tym od kilku dni drzwi się u nas nie zamykają, a telefony się urywają – mówi w trakcie mycia podłogi Wiesława Ciężczak, matka dziesięcioletniego Rafała, nad którego losem – po obejrzeniu materiału w „Sprawa dla reportera" – zapłakał niejeden.
Pani synek nie ma rączekRafał przyszedł na świat 4 kwietnia 2000 roku. Ciąża była donoszona.– Nie płakał po urodzeniu, a więc domyślałam się, że coś może być nie tak – wspomina jego mama. – Nie pokazali mi dziecka, ale zapewniali, że żyje i że wszystko jest w porządku.
Dostałam zastrzyki uspokajające, a później lekarz powiedział mi, że mój synek urodził się bez obu rączek.– Pokażcie mi synka! – zerwała się z łóżka i pobiegła na oddział noworodków szukać swojego dziecka.
Jedna z pielęgniarek rozwinęła becik. Rafał był malutki (ważył 2,1 kg, mierzył 40 cm), ale śliczny. – Nikomu go nie oddam, sama go będę wychowywać – powiedziała stanowczo nasza rozmówczyni, gdy zasugerowano jej oddanie maluszka do domu dziecka.

Wróciła z dzieckiem pod Horodło i z marszu zaczęły się wyjazdy do Lublina, gdzie leczono chłopczyka, bo nie dość, że urodził się bez rączek, to dodatkowo z końsko-szpotawą prawą nóżką. – Trzeba ją było łamać i gipsować na okrągło – opowiada pani Wiesława.
Ale się udało: noga została wyprostowana, choć w tej chwili jest o 20 cm dłuższa.Pierwszą poważną operację Rafał przeszedł, gdy miał 7 miesięcy. Od tamtej pory było ich jeszcze 6, wszystkie w pełnym znieczuleniu. A to nie koniec, bo w kwietniu najprawdopodobniej będzie miał operowane biodro, a czeka go jeszcze w Otwocku wydłużanie lewej nogi. Chłopiec ma specjalną ortezę (ortopedyczna proteza), ale zakłada ją tylko wtedy, gdy musi gdzieś dalej pójść albo pojechać.
Nogi, nogi...Rafał wszystko robi nogami: pisze, rysuje, obsługuje komputer i pilota,
pomaga sobie nimi przy jedzeniu, sprząta.– To bardzo fajny i mądry chłopiec
– mówi przy kawie Barbara Baraniecka z Lisek, która niemal codziennie odwiedza 10-latka i jego mamę. – Można z nim porozmawiać na różne tematy, a czasami nawet poradzi czy coś wytłumaczy, bo na przykład na komputerze zna się jak mało kto.
Pani Basia przyjaźni się z panią Wiesią. – Wszystko sobie mówimy i wspólnie próbujemy rozwiązywać problemy – opowiada mama Rafała. – Pomagamy sobie nawzajem – dopowiada pani Baraniecka.

Pilny uczeńChłopiec jest uczniem czwartej klasy.
Najbardziej lubi historię. – Na jesieni chodził do szkoły raz w tygodniu, ale teraz ze względu
na zdrowie nauczyciele odwiedzają go w domu (Rafał ma indywidualny tok nauczania – red.) – mówi pani Ciężczak.
To bardzo dobry i pilny uczeń, o czym świadczą zdobywane nagrody i wyróżnienia. W ubiegłym roku podczas ogólnopolskiego sprawdzianu kompetencji trzecioklasisty na 40 możliwych punktów zdobył 39 i to był jeden z najlepszych wyników w klasie.
A trzeba pamiętać, że miał utrudnione zadanie, bo łatwiej i szybciej jest napisać coś trzymając długopis w ręce niż w nodze.
– To bardzo miły, zdolny i pogodny uczeń – mówi Bożena Majewska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Kopyłowie, która przez dwa lata go uczyła.Beata Żołdak zajmuje się w szkole nauczaniem zintegrowanym. W ub. roku była wychowawczynią Rafała. – Jest ambitny, wytrwały, bardzo koleżeński i lubiany przez wszystkich – zachwala chłopca pani Beata.Wszyscy zwracają uwagę na pełne podziwu poświęcenie jego mamy.
– Przez prawie dwa lata dojeżdżała z synkiem do szkoły, codziennie była na lekcjach – opowiada dyrektor Majewska.
– Mimo trudnej sytuacji materialnej, Rafał zawsze był ładnie ubrany, miał potrzebne przybory szkolne.Robert Prus mieszka w Liskach, jest radnym gminy Horodło.
– To bardzo dobra mama, drugiej takiej nie ma – podkreśla radny. – Dba o Rafała, jak może. Podziwiam ją.Jedyne marzenie– Wolę żyć bez protez, bo na pewno są bolesne i nie będę miał czucia w rękach – stwierdza rzeczowo Rafał.Ale pojawiło się światełko w tunelu. – Jest możliwość przeszczepu ręki, jesteśmy w kontakcie ze szpitalem w Trzebnicy – zdradza jego mama.
– Jeżeli kiedyś znajdzie się dawca, to będziemy chcieli skorzystać z takiej możliwości.Na razie największym marzeniem chłopca jest łazienka. – Żebym mógł na miejscu się umyć i załatwić, a nie biegać po śniegu do ubikacji na podwórku – mówi Rafał.Ale na to potrzebne są niemałe pieniądze. Pani Wiesława tymczasem ledwo wiąże koniec z końcem. Rafał chciał coś odkładać do skarbonki, ale po programie „Sprawa dla reportera" rozdzwoniły się telefony. Telewidzów wzruszył los chłopca.
Chcą mu pomóc: jedni deklarują wsparcie finansowe, inni doradzają, a jeszcze inni chcą tylko pogratulować pani Wiesi synka i zapewnić, że mocno trzymają za nich kciuki.Łzy szczęścia

Łzy szczęścia
Siedzimy z Rafałem w jego pokoju. Na ścianie fototapeta z dinozaurami, które uwielbia chłopiec. Rafał rysuje prawą nóżką aparat fotograficzny, a następnie odpala nogą komputer.Po godz. 11 zapukał do mieszkania mężczyzna w średnim wieku. Po numerze rejestracji samochodu można było wywnioskować, że mieszka w powiecie tarnobrzeskim.Porozmawiali trochę, a gdy wyszedł pani Wiesława zaczęła płakać.
– Co się stało? – pytamy z Rafałem wyglądając z jego pokoiku. – Pierwszy raz widziałam człowieka na oczy, a on zostawił mi pieniądze i nawet nie powiedział jak się nazywa – powiedziała nam przez łzy pani Wiesława.Jeżeli ktoś chciałby pomóc Rafałowi i jego mamie, podajemy numer konta, na które można dokonywać wpłat: Getinbank o/Hrubieszów 37 1560 1195 2303 2207 9969 0001. " (Artykuł i zdjęcie www.mmzamosc.pl)

3 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za Rafałka. Mam nadzieję, że znajdzie się wielu ludzi dobrego serca, którzy pomogą Mu spełnić marzenie!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. jest bardzo wielu ludzi,którzy chcą pomóc Rafałkowi.. zebraliśmy sie na forum sprawy dla reportera... zapraszamy

    od poniedziałku Rafałek bedzie miał subkonto w fundacji na które bedzie można wpłacać 1% podatku

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny chłopaczek,już pisaliśmy na innym forum,ze będziemy rozmawiać o zbiórce pieniędzy w Niemczech,Monachium przez Katolicką misje.Idę w poniedziałek 21.03.11,bo dzisiaj jest sobota,zorientuje się co trzeba mieć za papierki.Ja i moi znajomi,zapewniamy o naszej pomocy.Postaramy się przyjechać do Polski,jak tylko to możliwe.Wiemy,że będzie Rafełek operowany,wiec potrzeba wspierać malca.Wysyłamy list do Ciebie,tylko przeczytaj.Uwielbiamy i kochamy Ciebie.Pozdrowienia dla fajnej MAMY.czarek i inni.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.