To byly ciezkie chwile pelne strasznych mysli.Sytuacja Naszej Angeli pogorszyla sie.Zadna chemia nie dziala.Mimo smutnych min i naszego zalamania nasza Angela juz dzis dlla mnie jest najwieksza bohaterka swiata.Mowie to nie dlatego ze jest moja corka ale tez dlateego ze jako mlody czlowiek,trzyma sie z calych sil zycia.Grupa Light Of Hope z Basia, Marta i Kasia szukaja pomocy dalej,gdyz Nasza Angela niechce nawet slyszec o rozstaniu z Wami.Angela mowi do mnie mamo prosze powieedz im wszystkim ´´ZEBY WEMNIE WIERZYLI BO JA WALCZE DLA NICH DLA SIEBIE I WYGRAM Z TYM POTFOREM!!! I jak tu sie poddac,jak tu sie zalamac nasza Wielka bohaterka ma wiecej sily niz to widac na zdjeciach medycznych.Kochamy ja za to i szczerze walczymy o jej przyszlosc.Dzis pisze do Was nietylko jako mama,ale jako jej najwiekszy przyjaciel,walka trwa dalej potrzebujemy Was by pokonac potfora.
P.S.
Dbamy o siebie nawzajem Angela obiecala nam ze bedzie probowala cos jesc i tak sie dzieje.
Do nastepnych wiesci Angelika i mama Beata.
Czy wiadomo juz o innych klinikach?
OdpowiedzUsuńniech je pestki z brzoskwin ale tych ekologicznie hodowanych. tzn ziarenka w pestkach!
przesle wam o co mi chodzi. Zaufajcie mi. Chce pomoc.
badz 3 jablka dziennie. Ja juz ten internet przewrocilam do gory nogami. Nie podawajcie jej juz chemii. poczytajcie to co wam wyslalam prosze!
http://www.vismaya-maitreya.pl/naturalne_leczenie_naukowcy_odkrywaja_witamine_b17_laetrile.html
Kochani,jesteśmy z Wami! ;( To takie smutne i niesprawiedliwe.Nie daj sie Kochana Andziu.Uda się!
OdpowiedzUsuńdieta optymalna i bedzie dobrze
OdpowiedzUsuńJeszcze raz mówię do potwora-Zostaw Angelę w spokoju!!!!!!!!!!!!!Trzymam bardzo bardzo mocno za Ciebie kciuki!!! Angela walcz i nie daj się.Buziaki
OdpowiedzUsuńPowiedzcie Andżelice,że trenowałem 20 lat karate ale takiej Wojowniczki jak Ona to nie znam i jako trener i instruktor nadaje Jej czarny pas-mistrzowski.OSU!Tomek
OdpowiedzUsuńAngeliko...
OdpowiedzUsuńBeatko....
Całym sercem jestem z Wami...
Moja wiara w wyzdrowienie Bohaterki jest niezłomna....
Moje modlitwy wciąż płyną do Boga....
Angeliko....
Witaj, Droga Angeliko:)
OdpowiedzUsuńGardło mi ścisnęło, kiedy zobaczyłam Twoje zdjęcie z kwiatkami - jest śliczne, wzruszające, i takie prawdziwe!!
Będę się za Ciebie modliła, finansowo, niestety, nie będę mogła, Ci pomóc... Ale wierzę, że modlitwa może zdziałać o wiele więcej, niż niejedne lekarskie ręce...
Twój śliczny uśmiech nie może, zdobić tylko zdjęcia, potrzebujemy go tutaj, na Ziemi:)
Trzymaj się, Kochana Bohaterko!
Pamiętaj, choćby nie wiem, co się stało, Twoje zdjęcie z kwiatkami, będzie zawsze dla mnie wiosennym słoneczkiem, które będzie ogrzewać moje niedoskonałe serce...
Trzymaj się, Moja Droga Internetowa Koleżanko, sercem i modlitwą jestem z Tobą!
Zapewniam Cię, że nie tylko ja się będę za Ciebie modlić, moi przyjaciele również nie będą próżnować...
Pozdrawiam cieplutko
Sylwia, Tychy
Witaj kochana, ja głęboko wierzę, że wszystko będzie dobrze innej opcji poprostu nie ma!!!! Trzymam kciuki za terapię z całego serca jestem z Tobą kochana. pozdrawiam. Majka
OdpowiedzUsuńYOU ARE MY HERO!!!gosia
OdpowiedzUsuńhttp://www.cncfhope.org/ Konieczni zaglądnijcie na tą stronę
OdpowiedzUsuńThe Children’s Neuroblastoma Cancer Foundation (CNCF) is the premier source for neuroblastoma information and resources. Comprised of families just like yours, we are committed to finding a cure for neuroblastoma through research, education, awareness and advocacy.
Angelika, nie poddawaj się! Jesteś bohaterką dla nas wszystkich, potrzebujemy Cię! Znajdzie się jakaś inna klinika, inna metoda leczenia, zobacz poszukiwania już się rozpoczęły. Codziennie modlitwą i myślami jestem z Tobą, wierzę głęboko że wyzdrowiejesz. Nie ma innej opcji. Bardzo ciepło Cię pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMichał, Wałbrzych.
Wierzymy w Ciebie nieustannie nasze Słoneczko, nasza Bohaterko! ;*
OdpowiedzUsuń*Kasia*
Znajdziemy ratunek, znajdziemy klinikę Andziu!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! Bądź dzielna!
ukochania ślę
kasia xxx
Kochana Andziu !!! <3 ;** ;***
OdpowiedzUsuńbardzo,bardzo w to wierze że pokonasz potfora
będzie wszystko dobrze ! :*** :***
jesteś silną i dzielną dziewczyną !
ja Przyjaciółka ;* jestem z Tobą !!!
Nasza kochana BOHATERKO kochamy Cię !!!
całuję Cię mocno,mooocno !!! :** :** :**
Przyjaciółka ;*
NIC NIE JEST NIEMOŻLIWE DLA KOGO KTO WIERZY!!!WIARY ANDŻELIKA I DO PRZODU.KOCHAMY CIĘ.TYLKO CZASEM SOBIE TROCHĘ ODPOCZYWAJ:)
OdpowiedzUsuńHej Andzia !
OdpowiedzUsuńChyle czola przed Toba ,jeszcze nie spotkalam takiej osoby jak Ty - malenkiej, drobnej Kruszynki o tak ogromnej sile !
Trzymaj sie ,zrobimy wszystko co sie tylko da , zeby Cie ratowac
Przytulam Cie
i mysle o Tobie caly czas
czekam cały czas na wieści, jeśli trzeba będzie więcej pieniędzy poruszę niebo i ziemię żeby pomóc. trzymam kciuki z całych sił /Małgosia
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki o których tak często wspominasz i prosisz...
OdpowiedzUsuńCzytałam dzisiaj Twój blog
Zaskoczyło mnie wiele w nim
Tyle wiary i nadziei na lepsze jutro mimo wszystko
Jesteś wielka pomimo Twej małej postury ale jakże dzielna
Myślę, iż nie jeden człowiek wiele nauczyłby się od Ciebie
Czekam na kolejne wieści od Was ; i wysyłam dobre duszki ze zdrówkiem i radością )/Sylwia Cz
Andzia słonko wierze w ciebie
OdpowiedzUsuńJak już niejedno krotnie pisałem ty pokazujesz nam drogę i dzięki tobie droga przez nasze życie jest łatwiejsza i prostsza.
Hmm tak ciekaw jestem czy kartka świąteczna dotarła do ciebie i chyba zadzwonię z ciekawości :)
Moja pierwsza Kartka więc rozumiesz moje obawy :)
może adres pomyliłem albo nie wiem już sam :)
Pozdrawiam a ty tym czasem odpoczywaj i jedz :)
Krzysztof
"abyś pamiętał, że nie ma takiej choroby ciała ani duszy, której Jezus nie WYLECZY!!!!"
OdpowiedzUsuńpokonacie tego potWora przez wielkie W
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńAngeliko życzę Ci z całego serca abyś wyzdrowiała. Jestem osobą wierzącą i głęboko wierzę w to że Bóg może Cię uzdrowić.
Znalazłam w internecie że w Hamburgu jest grupa Odnowy w Duchu Świętym. Jest to wspólnota kościoła katolickiego. Sama byłam światkiem jak wspólnota poprzez działanie Ducha Świętego uzdrawiała nieuleczalnie chorych. Sugeruję aby skontaktować się z nimi, aby przyjechali i pomodlili się nad Tobą. Dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Oto namiary:
Lucyna Dłużewska (lider),
Tel.: 040-67 85 794,
Kom.: 0178-17 39 772,
e-mail: lucynapl55[at]o2.pl
Angeliko czytam wszystkie wiesci i wiem jedno KOCHANIE z taka iloscia pozytywnej energi jaka przesylaja CI przyjaciele,znajomi i wszyscy którzy dopiero dowiedzieli sie o TOBIE NAPEWNO POKONASZ TEGO INTRUZA (POTFORA)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie kochana i prosze walcz!!!!nadal
gigalek dzieciom