Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

piątek, 20 sierpnia 2010

Radość i łzy szczęścia

Witajcie Kochani
Nasze wieści dzisiejsze będą niezwykłe,cudowne,piękne,niesamowite.
Ja sama jak piszę, nie mogę w to wszystko uwierzyć i objąć moim bardzo ciasnym z tego wynika umysłem
!!!!!!!!!!!!!!!!
Tomograf jamy brzusznej miednicy mniejszej-ognisko pierwotne(tam gdzie rozwijał sie nowotwór) uległo zmniejszeniu !!!!!
Tomograf płuc : były w płucach liczne ogniska nowotworowe.
Odczyt z dnia dzisiejszego-część guzów uległa zwapnieniu (są nieczynne),część całkowicie zniknęła!!!!!!!!!!!!!!
Angelika ...nie mam słów na to by opisac jej stan euforii ,radości . Być moze w suficie pokoju Andżeliki jest dosyć pokaźnych rozmiarów dziura od skakania do góry a sąsiedzi mają dawkę decybeli mocno przekraczajaca normę ;) My wszyscy zgłupieliśmy z radosci i nie wiem jak opisać to co sie zdarzyło :D
Jak to sie stało, nie jestem w stanie Wam powiedzieć ,nie pytajcie
Wojna nadal trwa ale ta walka została wygrana!!!
Angela bardzo Wam wszystkim dziękuje: za wielkie wparcie,za to,że jesteście i bardzo cieszy się,ze taką wieścią może się podzielić własnie z Wami.
Dziękuje i ściska mocno swojego doktora prowadzącego oraz wszystkich lekarzy , pielegniarki i personel medyczny ,którzy tak oddanie walczą o jej zdrowie. W środę dziewczyny jada na konsultację do DSK w Lublinie na oddział więc wtedy będzie więcej szczegółowych informacji

Od przeszło 3 lat jest to najpiękniejszy dzień dla Angeli,jej rodziców i rodziny
Cud,wiara,nadzieja...





12 komentarzy:

  1. Dzięki Ci Panie Boże , aż mi ciarki przeszły po plecach a łzy same płyną , jestem szczęśliwa !!!
    Pozdrawiam Was moje skarby , cieszcie się !!!
    CHWAŁA PANU !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana Angelo...trzymaj sie mocno tego uczucia i osob,ktore kochaja Ciebie z calego serca...Juz nie pytam Dlaczego??? nie pytalam ani wtedy ani teraz...jeste szczesliwa,ze sie nie poddalas i walczysz jak lwica o swoja przyszlosc...
    Jeste dumna z Ciebie i Twoich kochanych Aniolkow...zaufaj milosci i energi plynacej z dobra...

    ciepluzko Ciebie przytulam

    onka

    OdpowiedzUsuń
  3. Angeliko, tak się cieszę !!!
    Mój Boże.....
    Dziękuję Ci, dziękuję Ci z całego serca i proszę o dalszą opiekę.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba Pan Bóg tu coś namieszał. Bo bez Niego to na pewno by się to nie zdarzyło. Niewiarygodne, by sz... trafił złośliwy nowotwór z przerzutami. Życzę, by go do końca sz... trafił.

    Sebastian

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobry Panie Boże dziękuje........

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, tak, tak :)
    Angeliko Twój Anioł Stróż ciągle jest przy Tobie...

    Cieszymy się Słońce razem z Tobą i skaczemy do góry z radości!

    Cieplutkie pozdrowienia dla Ciebie :*

    Panie Boże dziękujemy.

    *Kasia*

    OdpowiedzUsuń
  7. marta z Bełchatowa21 sierpnia 2010 00:08

    Suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper:]] Angelika bardzo się cieszę i dalej trzymam kciuki za Ciebie!!Pozdrawiam i przesyłam gorące buziaki:]

    OdpowiedzUsuń
  8. A po burzy wychodzi słońce
    po złych, dobre nadchodzą dni
    po mroźnej zimie, lato gorące,
    a po rozpaczy, radości łzy.
    Jeszcze tylko zapomnieć
    wymazać z pamięci,
    by nigdy więcej nie wspomnieć
    tych chwil, w których zabrakło tęczy
    zapomnieć o smaku łez
    i bólu, co serce poranił,
    a żal zostawić za sobą gdzieś,
    by duszy goryczą nie karmił,
    przecież słońce już świeci,
    a uśmiech pojawił się na twarzy
    nadzieja jak ptak znów przyleci
    i nowy płomień rozżarzy.
    Życie zaprasza do tańca
    sunąc w radosnym pochodzie,
    a smutek w roli wygnańca
    znika, jak kamień rzucony do wody.
    Jak dzień przychodzi po nocy,
    tak słońce wychodzi po burzy
    i wiatr przestaje wiać w oczy
    w tej dziwnej życia podróży.

    Ula

    OdpowiedzUsuń
  9. Super Super!
    Jak usłyszałam te wieści przez telefon skakałam ze szczęścia!!! :*

    Buziaczki!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. wiedzieliśmy,że tak będzie;)))))Modliliśmy się,wysyłalismy taką energię,że inaczej nie mogłoby być!!!KOCHAMY CIĘ I WAS!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Andzia!!!!Oby ten dzień trwał wiecznie....zawsze wierzylam i wierze mocno ze pokonamy tego śmieciucha...Wy Nasze wspaniałe dzielne dzieciaczki!!!!Nieoszlifowane diamenty.
    Kocham was wszystkie!!!!!
    a ty lalka jestes dla wszystkich wzorem do naśladownia.

    OdpowiedzUsuń
  12. =))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    =))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    =))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))


    Brak mi słów z radości =)), keep going kiddo!!

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.