Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

wtorek, 4 stycznia 2011

Bo zawsze trzeba mieć nadzieję...

Nowy Rok, nowe nadzieje i możliwości. Jednak jako ADMINISTRATOR naszej Angeli bloga obowiązują mnie jeszcze pewne informacje z minionych dni.Pan Żelazko poprosił mnie o wpis rozliczeniowy, wpis, który pokaże Wam, że uzyskana kwota pieniężna uruchomiła możliwość walki o życie Angeli.

Zebrano w sumie kwotę - 320 378,53 zł
w tym:
kwota kredytu własnego - 21 000 zł

 






kwota z 1% podatku i tak::
- US w Częstochowie - 17,10 zł
- US w Biłgoraju - 13 623,90 zł
- US w Zamościu - 38,90 zł
- US w Opolu Lubelskim - 88,20 zł
- US w Przeworsku - 19,30 zł

z tego wydatkowano na następujące cele:

- leczenie w Klinice w Hamburgu - 68 964,08 Euro,
- zakup lekarstw w aptece w Hamburgu niedostępnych w Polsce - 5 345, 36 Euro,
- tłumaczenie dokumentacji medycznej - 440 zł,
- koszty paliwa za przejazdy do Hamburga - 7 772 zł,
- zakup suplementów diety dla córki - 6 506,30 zł .

Stan konta na dzień 03.01.2011 r.

kwota - 58 526 zł.

Niemiecka organizacja KKI przekazała na leczenie Angeli 21 000 Euro.

W niemieckiej klinice pozostało 42 000 Euro

Przypuszczalna kwota leczenia wynosić może 200 000 Euro       


ROZLICZ SIĘ SERCEM              
Podaruj 1 % podatku na rzecz Fundacji „Dorośli Dzieciom” ul. Staszica 10,
27 – 100 Starachowice, Nr KRS  0000243743 z dopiskiem „Angelika Żelazko”.



 I tak jak Iza Sokołowska pisze ,,Czasami przeraża mnie realistyczny fakt, że bez kapitału życie ludzkie jest nic niewarte... Mówi się, że do szczęścia nie trzeba pieniędzy, ale jak odnaleźć je, gdy walka o życie nie tylko wymaga silnej woli i wiary, ale również opłacenia rachunków medycznych...? Jak pokonać biurokrację między granicami państw? Jak odnaleźć siebie? Gdzie szukać, gdy siła wnętrza jest skoncentrowana na odnalezieniu jakiejkolwiek gałęzi wiary z wywieszką "może się uda..." Gdy każda komórka sparaliżowana jest strachem, a oddech zastyga między powiekami, ciężko jest pokonać to, co dla innych jest już niemożliwe, a dla mnie, dla Was musi stać się celem do odnalezienia wiary, nadziei, miłości... Nie obce są mi negatywne uczucia, ale również pozytywne otaczały mnie w tych chwilach, gdy było źle... naprawdę źle... Każdego dnia Światełko Nadziei towarzyszyło mi na mojej drodze... Każdego dnia podnoszę je, by nie zapomnieć kim byłam, gdzie byłam i gdzie będę..." 
Kochani jesteście WSPANIALI... to dzięki Wam, waszej pomocy nasza Angelika może żyć...wasze wsparcie moralne,duchowe,finansowe pozwala jej wierzyć i umocnić w jej walce.Niestety...nie możemy jeszcze zakończyć ZBIÓRKI PIENIĘDZY...gdyż niestety  bez pieniędzy, bez NASZEJ WSPÓLNEJ POMOCY JEJ SZANSE BĘDĄ NIEMOŻLIWE.Pomóżmy wspólnymi silami podnieść Światełko nadziei dla naszej Angeli... 

*Nadzieja to piękne słowo
Każdego dnia mam ją nową
Mam ją gdy wierzyć chcę, że wszystko uda się*



4 komentarze:

  1. Zbliża się czas rozliczeń PITów. Podajcie dane, żeby można było przekazać 1%.
    Być może jest to gdzieś na blogu, ale nie mogę znaleźć.

    pozdrawiam
    matiap

    OdpowiedzUsuń
  2. Angela..od niedawna śledzę Twojego bloga. Jestem wzruszona Twoją historią, trzymam za Ciebie kciki, wiem, że wszystko będzie ok...w końcu musi nastąpić jakiś przełom.
    Na stonie głównej naszej klasy zamieściłam konto dp przekazania 1% na rzecz Twojego leczenia, mam nadzieję,że przyniesie to jakiŚ pozytywny efekt. Mój mąż jest księgowym robi rozliczenia, poproszę aby namówił osoby o przekazanie swoich % na Twoje konto.

    Pozdrawiam ciepło, życzę zdrówka
    Agnieszka ze Świdnika

    OdpowiedzUsuń
  3. Angelika, wkrótce na pewno wrócisz do zdrowia :) Twoja wiara i wiara w Ciebie tysięcy innych ludzi na pewno przywróci Ci zdrowie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana !! Trzymam kciuki za Ciebie wiem co to za choroba !! Walcz Walcz Walcz ile sił aby ten potwór znikł z twego życia !! Mojemu tacie zabrakło sił!! A my modlimy się za Ciebie
    i będziemy Ci pomagać ile będziemy mogli !!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.