Odwiedziło nas:

Liczniki internetowe

sobota, 17 lipca 2010

Wieści:

Angelika nadal przebywa w szpitalu. Gardło nadal boli.
Wyniki krwi idą w górę, ale dzisiaj nasza Bohaterka będzie miała jeszcze podane płytki. 
W poniedziałek lekarze pobiorą wymaz z gardła, by sprawdzić czy antybiotyki prawidłowo działają. 


Łzy wzruszenia pojawiły się w oczach rodziny, kiedy Pan, również chory na nowotwór przekazał na leczenie Angeliki pieniążki. 
Człowiek, który sam potrzebuje pomocy podzielił się tym co ma z Angelą. 
To jest piękne!
Ogromne podziękowania płyną w stronę Pana rencisty, DZIĘKUJEMY!

Gdy czasem smutek serce uciska
i beznadzieję wdycham z powietrzem,
gdy z sił opadam i już nie wierzę,
że coś się może zmienić na lepsze.

Gdy łza ukradkiem mi się wymyka
i nic dobrego to nie oznacza,
wtedy podsuwa mi ktoś chusteczkę
i ciepłym deszczem słów mnie otacza.

I nie zadaje zbyt wielu pytań,
tylko trwa ze mną w moim cierpieniu,
aż się wypłaczę, a potem wesprę
na jego mocnym jak dąb ramieniu.

Ktoś, kto nie mówi, że jest mu przykro,
tylko współczuje mi już od progu,
spiesząc z pomocą uważnie słucha,
aby mnie potem polecić Bogu.

Więc kiedy plecak zmartwień zbyt ciężki,
wtedy rozglądam się dookoła,
a może po to właśnie dziś cierpię,
by znów w człowieku spotkać anioła?

4 komentarze:

  1. Angeliko...życzę Ci jak najwięcej dobrych aniołów....dużo sił i odwagi !

    Wszyscy tutaj jesteśmy z Tobą Kochanie ;*

    Ja polecam Cię Panu Bogu w mych modlitwach...

    Buziak dla Ciebie :*

    *Kasia*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana wierzymy, że będzie dobrze.
    Trzymamy kciuki!

    Buziaczki dla Ciebie przesyłamy i jeśli możemy to również dołączamy się do podziękowań zamieszczonych w poście!
    Oby nie zabrakło takich cudownych serc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mogę założyć u mnie na stronie na forum w rozdziale apele (http://patrycjaa.ubf.pl/forum/viewforum.php?forum_id=24) profil dla Angeliki?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły.Nie mają wprawdzie skrzydeł,lecz ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich,którzy są
    w potrzebie.

    Śliczny gest tego pana oby takich ludzi było więcej:)Trzymamy kciuki za Ciebie Angeliko i wracaj do zdrowia.

    Ula

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.